PISANIE PRAC

Piszemy prace na zamówienie. Każda z prac przygotowywana jest indywidualnie na zamówienia dla klienta. Nasz kadra zmierzy się z każdym polonistycznym tematem. Więcej informacji:

ŚCIĄGI WYDRUKOWANE

Opracowaliśmy unikalne zestawy ściąg. Są to gotowe, wydrukowane komplety ściąg, które zostały przygotowane na bieżącą maturę. Więcej informacji o ściągach:

MATURA CD

Dzięki naszej płycie bez problemu przygotujesz się do matury. Na CD umieściliśmy gotowe wypracowania, opracowania, powtórki epok oraz wiele dodatków i bonusów, które pomogą Ci przygotować się do matury. Więcej informacji na temat wypracowań:

INFORMATOR

Strona główna » Newsy » Cyfrowe książki do czytania, słuchania i zarabiania


Cyfrowe książki do czytania, słuchania i zarabiania

2007-09-24


Cyfrowe książki do czytania, słuchania i zarabiania

Wprowadzenie na rynek nawet kilkunastu tysięcy e-booków zapowiada startujący w listopadzie serwis Nexto.pl. Wcześniej musi jednak przekonać wydawców, że to najwyższy czas, by wsiąść do pociągu z napisem "cyfrowe książki". A to nie takie łatwe.

Bartłomiej Roszkowski, szef firmy NetPress Digital, jednej z kilku sprzedających w Polsce przez internet cyfrowe czasopisma, większość czasu spędza ostatnio na negocjacjach z wydawcami książek. Namawia ich do nowego projektu. - Najtrudniej jest tam, gdzie wydawnictwem niepodzielnie rządzi jedna osoba - przyznaje Roszkowski. - Jeśli taki szef nie rozumie, jak bardzo nowe technologie wpłyną na zwyczaje czytelników, to odbijam się od muru. Na szczęście coraz więcej wydawców to rozumie.

Projekt NetPressu to książki i czasopisma w wersji elektronicznej (e-booki) oraz książki w plikach dźwiękowych (audiobooki) sprzedawane online. Takie książki znane są już od lat. Firma zapowiada jednak przedsięwzięcie na wielką skalę. E-booki mają być sprzedawane przez budowany właśnie serwis Nexto.pl i ogromną sieć serwisów partnerskich. Baza tytułów za rok miałaby liczyć kilkanaście tysięcy publikacji. Tylu e-booków nie oferuje dziś nikt w Polsce.

- Audiobooki chętnie kupią kierowcy, studenci, matki z dziećmi. E-booki kupią internauci, zwłaszcza w wieku 25-40 lat, specjaliści, np. prawnicy czy naukowcy - przekonuje Roszkowski. - A w niedalekiej przyszłości np. podróżni w pociągu załadują sobie e-booka przez bezprzewodowy internet na specjalny e-papierowy czytnik. W przyszłości wszyscy kupią.

Wierzą w to także analitycy giełdowego funduszu MCI Management, który w projekt Roszkowskiego zainwestował niedawno 1,5 mln zł.

Kup książkę na blogu

NetPress liczy przede wszystkim na swój model sprzedaży. Ma udostępnić banalnie prostą aplikację, dzięki której każdy, kto ma własną witrynę, będzie mógł w dziesięć minut dobudować do niej e-księgarnię czy e-kiosk i oferować cyfrowe tytuły NetPressu. Ich wybór da się dostosować do charakteru strony. - Ktoś, kto np. prowadzi blog o wędkarstwie, może wzbogacić go o możliwość kupienia tam kilku wędkarskich e-booków. Całą obsługę transakcji zrobimy my - tłumaczy Roszkowski. Marżą podzielą się potem wydawca, NetPress i partner.

Firma (głównie przez marketing wirusowy) już teraz prowadzi werbunek partnerów. - Będziemy mieli na starcie 2,5 tys. witryn partnerskich, a to jest już gigantyczny potencjał. W następnym roku takich witryn powinno już być ponad 10 tys. - mówi szef NetPressu. Zakłada, że przez sieć partnerską będzie szło co najmniej 50-60 proc. sprzedaży firmy. Realne prognozy czy mrzonki? Trudno dziś oceniać.

Partnerzy to jeden filar. Drugi - wydawcy. Muszą zgodzić się na tzw. digitalizację swoich książek i zaoferowanie ich w wersji cyfrowej w sieci. I tu entuzjazm spada.

Szef NetPressu nie ma wątpliwości, że kluczem do sukcesu jest duży wybór tytułów już na starcie. Ale na razie na współpracę oficjalnie zdecydowało się jedno duże wydawnictwo - warszawskie W.A.B. Jakie będą kolejne? Roszkowski staje się tajemniczy. - Dogadaliśmy się już z kilkoma, ale nie dostałem od nich zgody na upublicznienie tej informacji. Wydawcy chcą zaskoczyć konkurencję - mówi tylko.

Przyznaje też, że negocjacje toczą się czasem długo i mozolnie. Niekiedy żeby zaoferować książkę w internecie, wydawnictwo musi zdobyć zgodę autora na tzw. nowe pole eksploatacji. - Polscy wydawcy prasy już zauważyli, że muszą stać się wydawcami multimedialnymi. Książkowi w większości jeszcze tego nie czują - mówi Roszkowski. Zapewnia jednak, że na starcie zaproponuje czytelnikom minimum 500-1000 e-publikacji - zależnie od tempa ich nadsyłania przez wydawców. A potem - wierzy - lawina się rozpędzi.

E-książki mają być sprzedawane w popularnym formacie PDF (z pewnymi ograniczeniami możliwości kopiowania) oraz w specjalnym formacie Zinio (książka wygląda atrakcyjniej, ale trzeba ściągnąć specjalny czytnik). W przyszłości zachętą może być opcja kupowania tylko fragmentu książki, np. potrzebnego rozdziału poradnika. Cenę e-booka ustali wydawca (zwykle marże w internecie są mniejsze niż w zwykłych księgarniach).

Rozwój osobisty - to się sprzedaje

Polski rynek wydawnictw cyfrowych nie jest jednak dziewiczy. W branży pism i magazynów NetPress (oferuje kilkadziesiąt tytułów) konkuruje z takimi serwisami, jak m.in. eGazety.pl (tam można kupić m.in. cyfrową "Gazetę Wyborczą"), e-kiosk.pl, netKiosk.pl czy prasa24.pl. Działa też co najmniej kilka serwisów i niewielkich spółek wydających e-booki - to m.in. takie firmy, jak Escape Magazine, Złote Myśli czy Dobry eBook. W sieci łatwo znaleźć również wiele współpracujących z nimi witryn partnerskich (często bardzo amatorskich) liczących na prowizje.

Część swego katalogu wszystkie firmy oferują w promocji za darmo - trzeba się tylko zarejestrować. Poza tym modele biznesu bywają różne.

W serwisie Literatura.net.pl (w ofercie ma około 1,1 tys. tytułów trójmiejskiego wydawnictwa Tower Press) za abonament (20 zł) można ściągać sobie przez miesiąc, co się chce. Pojedynczy zakup elektronicznej książki kosztuje tam 5-10 zł. Serwis ibuk.pl - własność Wydawnictwa Naukowego PWN - to raczej czytelnia online, głównie z publikacjami akademickimi. Po uiszczeniu opłaty i zainstalowaniu z serwisu specjalnej darmowej przeglądarki można wybrane pozycje przeglądać w sieci lub wydrukować.

- Największym zainteresowaniem czytelników cieszy się tematyka finansowa, motywacyjna i książki dotyczące rozwoju osobistego. Generalnie - bardzo praktyczne porady pozwalające czytelnikowi szybko osiągnąć jakieś korzyści - mówi Marcin Kądziołka, szef e-bookowego wydawnictwa Złote Myśli. - Dla nich klienci są w stanie znieść pewne niewygody i przeczytać e-booka na laptopie czy palmtopie - dodaje. Tym zapewne kieruje się krakowska spółka Legalsupport, która w internetowej księgarni ePoradniki.pl sprzedaje wyłącznie publikacje poradnikowe. Ma w ofercie książki ponad 20 wydawnictw.

Jaka jest skala działalności takich serwisów? Złote Myśli mają w ofercie 187 e-booków, miesięcznie firma wprowadza do sprzedaży średnio osiem nowych tytułów. Do końca roku pozycji ma być ponad 220. - Obecnie realizujemy miesięcznie ponad 3,5 tys. zamówień - mówi Kądziołka.

Przychodów nikt nie zdradza.

Wiersze Miłosza? W 2075 r.

Są na rynku także przedsięwzięcia niekomercyjne. Można tu wspomnieć choćby o inicjatywie Polskiej Biblioteki Narodowej, która rozwija projekt cyfrowej biblioteki Polona. Sfotografowane cyfrowo książki (obecnie prawie 5,4 tys. tytułów) można tam przeglądać bezpośrednio na witrynie. Zaledwie parę dni temu Fundacja Nowoczesnej Polski we współpracy m.in. z Prokomem uruchomiła serwis WolneLektury.pl. Udostępnia on w internecie lektury szkolne, które można w kilku formatach ściągnąć na twardy dysk.

To wszystko jest za darmo. Ale jest też jeden problem. „Czas działania polskiego prawa autorskiego jeszcze na początku lat 90. wynosił 25 lat od śmierci autora, potem wydłużono go na 50 lat, dziś jest to już 70 lat" - uprzedzają twórcy Wolnych Lektur. Co to oznacza? „Dopiero 1 stycznia 2008 r. będzie nam wolno opublikować poezje Leśmiana. Do 1 stycznia 2012 r. będziemy czekać na »Wielki Testament « Villona i inne utwory tłumaczone przez Boya-Żeleńskiego" - czytamy w serwisie. Na wiersze Miłosza można liczyć w roku... 2075.

Prawem autorskim nie przejmują się oczywiście piraci. Pirackie książki, podobnie jak nagrania muzyczne, filmy czy gry, można znaleźć w internecie bez wielkich problemów. To zresztą jeden z głównych powodów zniechęcających wydawców do przerabiania swoich tytułów na postać cyfrową.

Wanna w pełnym słońcu - odpada

Drogowskazem dla polskiego rynku internetowego bywa zwykle rynek amerykański. Według danych organizacji American Association of Publishers (AAP) wartość sprzedaży e-booków w ubiegłym roku w USA przekroczyła 54 mln dol. (a audiobooków 182 mln dol.). Jak na tak wielki kraj to dość niewiele - całą sprzedaż książek w tym okresie w USA oszacowano na 24 mld dol.

Ale rzut oka na historię tego biznesu pokazuje, że sprzedaż e-booków za oceanem szybko rośnie - od 2002 r. średnio o 65 proc. rocznie. Popularne internetowe księgarnie z e-bookami mają tam już w katalogach po kilkadziesiąt tysięcy publikacji - np. serwis ebooks.com ma ich 80 tys. a zależny od Amazon.com serwis Mobipocket (oferujący e-booki głównie na palmtopy lub smartfony) ok. 40 tys.

- U nas też rynek rośnie bardzo dynamicznie. Z miesiąca na miesiąc widzimy wzrost zainteresowania zarówno ze strony klientów, jak i wydawców książek - przekonuje Marcin Kądziołka ze Złotych Myśli. - W 2004 r. właściwie nikt z tradycyjnych wydawców nie był zainteresowany e-bookami, obecnie nie ma miesiąca, żeby ktoś się z nami nie kontaktował w sprawie współpracy.

- Jeśli dziennie internauci będą robić u nas 3-4 tys. zakupów, to uwzględniając nasze dotychczasowe przychody z e-gazet, wystarczy, by zapewnić zwrot z inwestycji - mówi Bartłomiej Roszkowski. Zapowiada osiągnięcie przez NetPress rentowności już w połowie przyszłego roku.

Zalety e-booków są znane - na czele z dostępnością książki w internecie w każdej chwili. A bariery? Chyba największa to zwykła niechęć do czytania książek na ekranie czy na elektronicznym wyświetlaczu. - Po całym dniu pracy przed monitorem miałabym znów siadać w domu do komputera, by relaksować się przy elektronicznej powieści? Nonsens - mówi Alicja Kotkiewicz, pracownik dużej firmy finansowej z Warszawy. - Nawet poradnik "Język niemowląt", który najpierw ściągnęłam sobie w pirackim pliku z internetu, wkrótce potem kupiłam w normalnej wersji papierowej. Papier to inny komfort czytania.

- To prawda. Brak możliwości czytania e-booka w pełnym słońcu czy w czasie odprężającej kąpieli tłumi jego zalety - przyznaje Kądziołka. - Dlatego prawdziwy czas na beletrystykę w e-bookach przyjdzie wtedy, gdy upowszechnią się urządzenia imitujące tradycyjną książkę. Już są czytniki z ekranem, który jest podobny do kartki papieru, nie męczy wzroku przy czytaniu i nie wymaga energii do wyświetlania obrazu. Ich cena jest jednak jeszcze zbyt wysoka, żeby przyjęły się na szerszą skalę. Gdy Kowalskiego będzie stać na taki czytnik, rynek e-booków jeszcze bardziej rozkwitnie.

"Gazeta Wyborcza", http://www.gazetawyborcza.pl/, Zbigniew Domaszewicz, "Cyfrowe książki do czytania, słuchania i zarabiania", 23.09.2007

SZYBKA ŚCIĄGA








Lektury - spis. Jak pisać.

PRZYDATNE INFORMACJE

» bezpłatna powtórka przed maturą z WOS’u

» wiosenny semestr na Uniwersytecie

» internetowe warsztaty dla maturzystów

» salon edukacyjny Perspektywy 2011

» konkurs na najciekawszą trasę wycieczki

» weź udział w projekcie edukacyjnym

SZUKANE W PORTALU

» karta pracy tadeusz borowski odpowiedzi

» wiersz o roztargnionej królewnie

» czyje portrety znajdują się w gabinecie szymona gajowca

» spotkania z klasykami literatury wsip

» spotkania z klasykami literatury wsip

» życzenia urodzinowe w średniowiecznym stylu

więcej...

Ściągi, wypracowania, pisanie prac, prace na zamówienie, charakterystyki, prace przekrojowe, motywy literackie, opisy epok, ściągi i wypracowania z polskiego, historii, geogfafii, biologi, matura
www.e-buda.pl - ściągi i wypracowania

Copyright © 2011 e-buda.pl