Strona główna
»
Newsy
»
Darmowe podręczniki dla ubogich uczniów
Darmowe podręczniki dla ubogich uczniów
|
2008-06-03 |
Darmowe podręczniki dla ubogich uczniów
Uczniowie z ubogich rodzin - od zerówki do III klasy szkoły podstawowej
- będą mogli starać się o 50-170 zł dopłaty do podręczników. A za rok
darmowe książki dla wszystkich pierwszoklasistów. Ministerstwo Edukacji
ogłosiło właśnie projekt rozporządzenia. Czeka na podpis minister
Katarzyny Hall.
Taki program to konieczność: według raportu Komisji Europejskiej aż 29
proc. polskich dzieci żyje w ubóstwie. Tylko jedna trzecia uczniów
kupuje podręczniki. - Pozostali najczęściej nie mają ich wcale - mówi
Piotr Marciszuk, prezes Polskiej Izby Książki. Wydawcy chwalą rząd za
wsparcie dla najuboższych uczniów, ale przekonują: można ją
zorganizować lepiej i pomagać skuteczniej.
Według
rozporządzenia rodzice kupią podręczniki w księgarni, a zwrot części
wydatków dostaną w szkole na podstawie paragonów. Gdyby rząd zamawiał
podręczniki np. bezpośrednio u wydawców, mógłby negocjować rabaty i
pominąć księgarskie marże. Książki byłyby tańsze.
400 tys. uczniów dostanie pieniądze na podręczniki. Za rok darmowe książki dla wszystkich pierwszoklasistów
Jeśli
MEN nie poprawi systemu pomocy ubogim uczniom, już w 2009 r. będzie w
kłopocie. Szefowa resortu edukacji obiecała, że z powodu totalnej
reformy programowej rząd ufunduje książki dla wszystkich uczniów z
pierwszych klas podstawówek i gimnazjów.
Kosztów nie oszacowała. Ale gdyby przyjąć, że komplet podręczników
kosztuje tylko 200 zł, to państwo musiałoby przeznaczyć na ten cel
około 160 mln! W dodatku premier zapowiedział w orędziu, że
gimnazjaliści otrzymają darmowe laptopy - ten program ma kosztować 500
mln zł rocznie.
To przemyślana polityka edukacyjna czy wędka
dla elektoratu? O tym, że inwestowanie w uczniów się opłaca - także
politycznie - wiadomo od dawna. Tony Blair właśnie dzięki oświatowym
obietnicom został premierem Wielkiej Brytanii. Z edukacyjnych obietnic
główny motyw kampanii wyborczej uczynił też PiS (obiecywał m.in. tanie
podręczniki, mniej liczne klasy, komputery w każdej szkole). PO nie
zostaje w tyle.
Więcej w papierowym wydaniu "Polski"
Źródło: "Polska"