Strona główna » Newsy » Dyrektor zarządził mundurki za 140 zł

Dyrektor zarządził mundurki za 140 zł

2007-09-27

Dyrektor zarządził mundurki za 140 zł

Część rodziców uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Ostródzie zaalarmowała Alert.24, że dyrektor szkoły bez porozumienia z nimi wybrał strój, który kosztuje 140 zł. To ich zdaniem zbyt drogo, bo przecież dzieci muszą mieć jeszcze ubrania na zmianę.

W mailu do Alert24.pl piszą: "Dyrekcja podjęła decyzję niemal bez udziału rodziców. Zebrania odbyły się, gdy już był wybrany tylko jeden wzór mundurka. W jego skład wchodzi: polar za 50 zł, pulower 45 zł, koszulka polo 22 zł, dla dziewczynek spódnica 20 zł" - wymieniają i dodają - "Zastrzeżenia budzi nie tylko to, że obowiązkowy mundurek składa się z tylu części i jest strasznie drogi, ale dochodzi do tego koszt kilku koszulek polo, bo trudno przez cały tydzień ubierać dziecko w tę samą. [...] Poza tym dzieci w szkole podstawowej bardzo szybko rosną i za pół roku konieczna będzie wymiana garderoby na większą".

Piotr Bonisławski, dyrektor SP 1 w Ostródzie mówi, że spotkał się osobiście z rodzicami z wszystkich klas, przedstawił wybrany model i słuchał uwag dotyczących kolorystyki i wykończenia. Jego zdaniem proponowane rozwiązanie jest "praktyczne i w dobrej cenie". Dopuszcza też indywidualny zakup białych koszulek polo. Bonisławski zapewnia, że na każdym spotkaniu pytał rodziców co sądzą o pomyśle, a większości jego plan się spodobał. - Co nie zmienia faktu, że zapewne są pojedyncze osoby, które mają inne wizje - odpowiada dyrektor.

Rodzice przyznają, że dyrektor przeprowadził głosowanie, ale zapytał tylko kto jest za i nawet nie policzył głosów, choć ich zdaniem ponad połowa rodziców nie podniosła rąk. Skarżą się też, że wskazany model spodni jest zbyt obcisły i uważają, że grube dzieci wyglądają w nich jak parówki, a chude jak patyki.

- Dyrektor SP 1 jest niezwykle staranny, jego szkoła zawsze dobrze się prezentuje, a wskazanie takiego stroju to pewnie efekt jego dbałości o wizerunek placówki - sądzi Olgierd Dąbrowski, zastępca burmistrza Ostródy. - Będziemy rozmawiać z dyrektorem i rodzicami o mundurkach, bo źle by się stało, gdyby powstał między nimi konflikt. Najważniejszy jednak jest głos samorządu szkolnego, bo to uczniowie będą nosili te stroje.

A jak jest w olsztyńskich placówkach? W szkole nr 7 już od pierwszego dnia roku szkolnego uczniowie chodzą w jednolitych strojach. Noszą granatowe wełniane kamizelki, które kosztowały 24 zł. Mają też tarczę z logo szkoły. - Dzieci nie narzekają, pod kamizelkami noszą dowolne ubrania - opowiada Maria Wasilewska, wicedyrektor SP 7. - Zdarzają się głosy, że kamizelki powinny być z lepszego materiału, ale ci, którzy mają dwójkę czy trójkę maluchów, są zadowoleni z mniejszego wydatku.

W Szkole Podstawowej nr 34 uczniowie ciągle nie mają jednolitych strojów i chodzą do szkoły ubrani na galowo. W przyszłym tygodniu sztruksowe kamizelki i tuniki dostaną najmłodsze dzieci, a w połowie października pozostali uczniowie. - Kolor i materiał wybierali rodzice. To oni płacą za mundurki, więc decyzja należy do nich - mówi Marek Wąsik, dyrektor SP 34. - Dyrektor musi porozumieć się z rodzicami, bo oni mogą po prostu nie wpłacić pieniędzy na stroje, a nie można za to obniżyć ocen ani ukarać dzieci. Problemu mundurków nie ma w SP 6. Tam w statucie szkoły zapisano, że jednolity strój uczniowski to po prostu granatowa bluza i spodnie.

Jolanta Gregorczuk, warmińsko-mazurska kurator oświaty, mówi, że na razie nie będą wyciągane konsekwencje wobec szkół, które nie zdążyły wprowadzić jednolitych strojów. - Większość już czeka na mundurki - mówi. - A wybór fasonu to sprawa delikatna, dyrektor powinien skonsultować decyzję z rodzicami i ewentualnie przekonać ich, dlaczego określony wybór będzie lepszy.

"Gazeta Wyborcza Olsztyn", http://www.gazetawyborcza.pl/, Ewa Jarzębowska, "Dyrektor zarządził mundurki za 140 zł", 26.09.2007