Strona główna » Newsy » Dzieci dają długie życie

Dzieci dają długie życie

2007-11-23

Dzieci dają długie życie

Mężczyzna, który chce dożyć co najmniej stu lat, powinien spłodzić czworo lub więcej dzieci.

Tak wynika z badań uczonych z University of Chicago. To wniosek pochodzący z analizy danych wyczytanych z kart poborowych żołnierzy amerykańskich z czasów I wojny światowej. Najlepiej, by przy okazji mężczyzna ten był rolnikiem bez nadwagi.

Z wcześniej prowadzonych studiów wynikało, że dzieci urodzone przez matki przed 25. rokiem życia mają dwukrotnie większą szansę na dożycie setki niż te wydane na świat przez starsze mamy. - Byliśmy bardzo zaskoczeni tym, że posiadanie więcej niż trojga dzieci jest tak dobroczynne dla długowieczności mężczyzny - twierdzi Leonid Gavrilov, który analizował dane wraz ze swą żoną Natalią. Oboje pracują w Centrum Starości przy uniwersytecie w Chicago.

Leonid Gavrilov, jeden z uznanych światowych ekspertów od badań nad długowiecznością, zaprezentował wnioski z ostatnio prowadzonych studiów podczas odbywającej się w tym tygodniu dorocznej konferencji Amerykańskiego Stowarzyszenia Gerontologicznego w San Francisco. W latach 1917-1918 prawie wszyscy dorośli Amerykanie płci męskiej do lat 46 zostali prawnie zobowiązani do odebrania kart mobilizacyjnych i wypełnienia przy okazji szczegółowych formularzy dotyczących ich cech fizycznych, zdrowotnych i społecznych.

Dzięki wykorzystaniu numerów ubezpieczenia społecznego udało się Gavrilovom zlokalizować 240 mężczyzn urodzonych w 1887 r., którzy dożyli co najmniej stu lat. Dane poborowe 171 z nich okazały się pełne i obrazowały sytuację socjalną oraz inne, prywatne okoliczności, w jakich żyli, mając 30 lat.

Badacze porównali te informacje z podobnymi, ale charakteryzującymi ich rówieśników, którzy setki nie dożyli. Szanse na osiągnięcie sędziwego wieku rosły wraz z liczbą dzieci, które mężczyźni spłodzili do 30. roku życia. Opierając się jedynie na tej zmiennej, ustalono, że w roku 1917 trzydziestolatek, który posiadał od jednego do trojga dzieci, miał 0 61 proc. większe szanse na to, by dożyć do XXI wieku. Ale najbardziej długowieczni cieszyli się posiadaniem czterech lub więcej pociech.

Wnioski te są sprzeczne z poprzednimi teoriami, które w ogóle nie łączyły długowieczności z liczbą dzieci. Arnold Mitnitski, profesor medycyny, matematyki i statystyki w University of Halifax, zaręcza jednak, że do sposobu przeprowadzenia analiz i wyciągnięcia wniosków w studiach małżeństwa Gavrilovów nie można mieć zastrzeżeń. Mitnitski określa je jako "dobrze wykonane, bardzo klarowne".

Tak więc, choć z pozoru dom pełen małych dzieci powinien być dużym problemem dla rodziców (bieda, praca zawodowa ponad siły, opieka nad potomstwem), a w efekcie - skracać życie ojca i matki, w rzeczywistości jest odwrotnie. Co ciekawe, Mitnitski twierdzi, że dzieci, kiedy stają się dorosłe, lepiej opiekują się starzejącym się ojcem. Amerykańscy uczeni konstatują przy okazji, że duża płodność mężczyzny to także dowód jego zdrowia i atrakcyjności małżeńskiej. Ale ten wniosek już nikogo specjalnie nie dziwi.

Autor: Adam Synowiec

Źródło: POLSKA