Strona główna
»
Newsy
»
Gimnazja - zwykłe placówki rejonowe?
Gimnazja - zwykłe placówki rejonowe?
|
2005-02-10 |
Gimnazja - zwykłe placówki rejonowe?
Dziewięć warszawskich gimnazjów, które dotąd selekcjonowały sobie uczniów, dostało propozycję nie do odrzucenia. Albo staną się rejonowymi szkołami, albo zostaną zlikwidowane.
Dziewięć gimnazjów w Warszawie, choć są normalnymi publicznymi placówkami i oferują bezpłatną naukę, dostało kilka lat temu premię od nieistniejącej już dziś gminy Centrum. Rejonem przyjęć była dla nich cała Warszawa, a nie dzielnica, w której się znajdują. Dzięki temu szkoły te mogły przyjmować dzieciaki z całego miasta i jednocześnie selekcjonować chętnych, np. poprzez urządzanie testów lub egzaminów z języka obcego.
- Urzędnicy chcą najwyraźniej odebrać niezamożnym rodzicom zdolnych dzieci możliwość bezpłatnego kształcenia w znakomitych szkołach. Bo alternatywą dla takiej placówki jak nasza są tylko drogie szkoły prywatne - wtóruje jej Halina Grzędzińska, dyr. Gimnazjum nr 59 działającego przy liceum im. Reytana.
Urzędnicy biura edukacji mają twardy argument w ręku. - Gimnazja publiczne muszą mieć wyznaczone obwody, czyli tzw. rejony. Takie jest oświatowe prawo - tłumaczą.
Życie Warszawy, http://www.zw.com.pl/, "Dobre szkoły idą pod nóż", Marcin Przewoźniak, 31.01.2005