Strona główna
»
Newsy
»
Głos/PAP: Samorządowcy i dyrektorzy szkół boją się reformy
Głos/PAP: Samorządowcy i dyrektorzy szkół boją się reformy
|
2008-12-13 |
Głos/PAP: Samorządowcy i dyrektorzy szkół boją się reformy
Samorządowcy i dyrektorzy szkół obawiają się reformy minister Hall. Większość postuluje posłanie wszystkich sześciolatków do szkół co najmniej o rok później. Chcą zwiększenia subwencji oświatowej.
W samorządach odbywają się kolejne konferencje związane z planowanym od września 2009 r.
obniżeniem wieku szkolnego z siedmiu do sześciu lat. Jest poparcie dla reformy, ale wiele też uwag.
- By dobrze wprowadzić zmiany potrzeba tylko dwóch rzeczy: czasu i pieniędzy. Czasu już się wydaje być za mało, aby od września sześciolatki trafiły do klasy pierwszej. A co do pieniędzy - jak ich nie zobaczę, nie uwierzę – komentuje Waldemar Boryń, naczelnik wydziału edukacji, kultury i zdrowia Urzędu Miejskiego w Pabianicach.
Podobnie samorządowcy z gmin Śląska Opolskiego uważają, że pośpiech w tej sprawie jest błędem. - Po doświadczeniach z poprzednią reformą gimnazjalną pewne rzeczy trzeba przewidzieć – zaznaczają.
Zgodnie z założeniami reformy od 1 września 2009 r. do szkoły za zgodą rodziców mają pójść sześciolatki urodzone między 1 stycznia a końcem kwietnia. - Trzyletni etap przejściowy w obecnej reformie jest niezasadny. Dziś nie ma żadnych przeszkód, aby dziecko 6-letnie poszło do pierwszej klasy, jeżeli badania pokazały, że jest do tego zdolne, a rodzice się zgadzają. Możemy spokojnie pozostać na obecnym etapie i przygotować się przez ten okres – postulowali uczestnicy konferencji Związku Gmin Śląska Opolskiego.
Zdaniem szefa wydziału edukacji pabianickiego urzędu, aby reforma się powiodła trzeba stworzyć listę zadań, które mają realizować samorządy. - Trzeba dokonać rzetelnej wyceny realizacji tych zadań – podkreśla Boryń.
Powodzenie reformy rozbija się o finanse. - Subwencja przekazana samorządom musi w pełni pokrywać koszty edukacji w określonym zakresie, a obecnie nie pokrywa nawet funduszu wynagrodzeń – zaznacza Boryń. Pabianice otrzymały w 2008 r. subwencję na ucznia w wysokości 4040 zł, wydały – 5486 zł, a MEN wyliczył, że faktyczny, uśredniony dla kraju koszt edukacji wyniósł 5867 zł. (...)
Aby przeczytać cały artykuł, kliknij tu
Źródło: Głos Nauczycielski, PAP