Strona główna
»
Newsy
»
Klapa programu "Orlik 2012"?
Klapa programu "Orlik 2012"?
|
2008-05-09 |
Klapa programu "Orlik 2012"?
Opieszałość urzędników i skomplikowane procedury sprawią, że
dzieci w całej Polsce nie będą miały w krótkim czasie nowych boisk do
piłki nożnej, koszykówki i siatkówki - alarmuje "Głos Wielkopolski".
Przepisy rządowego programu "Orlik 2012" sformułowano w taki sposób, że
powodują poważne obawy polskich wykonawców, iż różne grupy lobbingowe
zachodnich koncernów chcą ich wyeliminować z rynku. Sprawą
zainteresowała się Julia Pitera, pełnomocnik rządu do spraw walki z
korupcją.
Program "Orlik 2012" może okazać się totalną klapą, bo
dopuszczono się wielu nieprawidłowości. Główne zarzuty to promowanie
konkretnych wykonawców i budowa zbyt drogich, niefunkcjonalnych
kontenerów będących zapleczem dla młodych piłkarzy.
- Toczy
się dziwna gra. W fazie przygotowania założeń koncepcyjnych była próba
wyeliminowania polskich firm. Do takich sytuacji dochodzić nie może -
mówi zdecydowanie poseł Tadeusz Tomaszewski, członek sejmowej Komisji
Kultury Fizycznej i Sportu.
Zgłaszano mi ostatnio te
wątpliwości. Aby uniknąć nieporozumień, postanowiliśmy tak przygotować
projekt, żeby dopuścić do niego jak największą liczbę firm, które
dobrze wykonają nawierzchnię - odpowiada Tomasz Półgrabski,
podsekretarz stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki, odpowiedzialny
za realizację projektu "Orlik 2012".
Problem polega na tym, że
na spotkaniach w Urzędach Marszałkowskich w Warszawie, Krakowie i
Gdańsku rozdawano materiały ze specyfikacją, która... eliminuje z gry
polskich producentów.
O korupcji nikt na razie nie mówi głośno, ale niektórzy polscy producenci nie kryją takich właśnie skojarzeń.
Samorządy
są także oburzone, że skazuje się je na odgórny projekt budynku
klubowego, który przypomina blaszany kontener. A na przykład w Gnieźnie
czy Łubowie inwestorzy sami chcieliby zaprojektować taki obiekt.
Tomasz Cylka, Andrzej Rembowski
Źródło: "Polska Głos Wielkopolski"