Strona główna
»
Newsy
»
Kto się boi Harvardu?
Kto się boi Harvardu?
|
2007-11-28 |
Kto się boi Harvardu?
Amerykańska organizacja broniąca praw autorskich wysłała specjalne zawiadomienia sądowe w związku ze ściąganiem muzyki z internetu do 16 amerykańskich uczelni. Listu nie dostał jednak Harvard. Czyżby przestraszono się renomy najstarszego uniwersytetu?
RIAA to organizacja zrzeszająca wydawców muzyki. Broni ich praw, lobbuje na rzecz przyjęcia ustaw zwalczających piractwo, ściga osoby nielegalnie ściągające muzykę z sieci. Ostatnio wzięła na cel prawdziwe siedlisko internetowych piratów - amerykańskie college'e. Do kilkudziesięciu tysięcy studentów, mieszkających w miasteczkach akademickich RIAA za pośrednictwem uczelni wysłała zawiadomienia o możliwym wszczęciu postępowania sądowego w związku ze ściąganiem pirackich utworów. Studenci jakich uczelni są na cenzurowanym? Jest prestiżowy , czy słynny (Massachusetts Institute of Technology), ale nie ma najstarszej uczelni - /].
Czyżby bali się profesorów Charlesa Nessona and Johna Palfrey? - zastanawia się serwis arstechnica. Uczeni nie pochwalają bowiem działań RIAA. - Uniwersytet nie ma obowiązku dostarczać studentom wiadomości RIAA. Powinien to zrobić tylko jeśli wierzy, że jest to zgodne z misją uczelni - ogłosili Nesson i Palfrey. - Harvard nie może nadużyć zaufania studentów, musi chronić ich prywatność - dodają.
- Kampania ciągle się rozwija, to że dana szkoła nie otrzymała listu, nie znaczy że nie otrzyma go w przyszłości - komentują przedstawiciele RIAA. W lutym organizacja wysłała ponad 4 tys. takich zawiadomień. Jednak jeśli RIAA myślała, że pójdzie jej jak z płatka to chyba się pomyliła - komentuje serwis.
Źródło: emetro