Strona główna
»
Newsy
»
Kłopoty maturzystów
Kłopoty maturzystów
|
2005-06-24 |
Kłopoty maturzystów
Nowa matura od samego początku jej wprowadzania wzbudzała kontrowersje. Miała zastąpić egzaminy na studia, jednakże według wielu maturzystów jedynie skomplikowała zasady rekrutacji na uczelnie. Co myślą na temat matury zeszłoroczni absolwenci i ci, którzy zdawali ją w tym roku?
Matura: stara kontra nowa
Wyniki nowych matur nie są jeszcze znane, a na uczelniach już zaczęły się pierwsze egzaminy wstępne. Są one przeznaczone dla absolwentów techników i ubiegłorocznych maturzystów. Ci, którzy zdawali egzamin dojrzałości starego typu, skarżą się, że mieli w tym roku mniej czasu do namysłu nad wyborem studiów. W dodatku, czekające ich egzaminy wstępne często przypominają nową maturę.
- "Starzy maturzyści przeżywają dokładnie to, co nowi przed egzaminem maturalnym. Egzamin wstępny będzie inny niż w poprzednich latach i nie można się odwołać do doświadczeń starszych kolegów. Można było przewidzieć, że przypominał będzie nową maturę, bo inaczej nie ma możliwości porównania kandydatów. Zadania na wzór nowej matury sprawdzają więcej umiejętności, ale tę samą wiedzę. Niektóre uczelnie prosiły nas o radę przy ich układaniu, by były jak najbardziej porównywalne z nowym egzaminem maturalnym." - mówi Maria Magdziarz p.o. dyrektora Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. (cyt. za: www.gazeta.pl, z dnia: 16-06-2005 r. http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34889,2771833.html ).
Maturzyści z oburzeniem ripostują:
- Tegoroczni absolwenci są w lepszej sytuacji, bo, w przeciwieństwie od nas, przez ubiegłe lata ćwiczyli zdawanie egzaminów w takiej formie. - mówi Ola Munik, ubiegłoroczna maturzystka - Nie rozumiem, dlaczego muszę w tym roku zdawać de facto dwie matury: starą i nową?
Zarzuty pod adresem nowatorskiej formy tegorocznych egzaminów wstępnych należą do najczęstszych, jakie wysuwają ci, którzy zdawali starą maturę.
- Nikt mnie nie przygotowywał do zdawania tego typu egzaminów - dodaje Dominik Gwoździński, który zdawał maturę rok temu, zaś w tym roku startuje na studia - chodziłem na kursy przygotowawcze, ale tam nie zajmowaliśmy się formą egzaminu, lecz powtórką materiału.
Jednakże nowi maturzyści zarzucają zeszłorocznym absolwentom pieniactwo i zauważają, że na tych kierunkach studiów, na których liczą się wyłącznie oceny na świadectwie, to większe szanse mają ci ze starą maturą.
- Piątka na starej maturze odpowiada ok. 90 punktom na nowej, a każdy wie, jak trudno w tym roku było zdobyć ich aż tyle. - mówi rozgoryczony Patryk Zasoński, który z obawą czeka na ogłoszenie osiągnięć tegorocznych maturzystów.
Kiedy wyniki?
Kontrowersje budzi też zbyt późny - według egzaminowanych - termin podania wyników nowej matury. Choć tegoroczni maturzyści mogą jeszcze w wielu dziekanatach składać podania na studia, to jednak dwie z największych polskich uczelni: Szkoła Główna Handlowa i Politechnika Warszawska, już zakończyły rejestrację kandydatów. Pracownica sekretariatu SGH twierdzi, że przecież maturzyści mniej więcej wiedzą, jak im poszły egzaminy, wieńczące naukę w liceum, więc proces rekrutacyjny nie musi trwać aż do ogłoszenia wyników matur.
Tegoroczni absolwenci liceów musieli zatem m.in. uiścić opłatę rekrutacyjną, nie wiedząc nawet, jaką liczbę punktów uzyskali za zdawane przedmioty. Opłaty nie będą zwracane nawet, gdy okaże się, że kandydat na studia nie zdał matury. Rachunek zatem jest prosty: skoro maturzyści mogą składać dokumenty na trzy uczelnie, to ryzykują utratą nawet 240 złotych, nie tylko w przypadku braku miejsc na wymarzonym kierunku lub niezdania dodatkowych testów kompetencji (jakie przeprowadza większość wydziałów), ale również wtedy, gdy okaże się, że muszą jeszcze raz przystępować do matury.
Pesymistyczne prognozy
Maturzyści - i ci tegoroczni, i ci ze starą maturą - zgadzają się jednak w jednym: zasady przyjęć na studia są zbyt zawiłe, zaś wymagania często nie przystają do rzeczywistości. Kolejne wieści o metodach klasyfikacji kandydatów na studia na poszczególne uczelnie budzą w samych zainteresowanych wzburzenie i poczucie niesprawiedliwości.
Starszych kolegów pociesza Dagmara Opońska, która dopiero za rok przystąpi do egzaminu dojrzałości: - Dzisiejsi maturzyści nadal są traktowani ulgowo. Tak naprawdę, to prawdziwy galimatias zacznie się w przyszłym roku, gdy wszyscy uczniowie liceów i techników będą musieli zdawać te same egzaminy.
Autor: Sylwia Niemczyk
Zapraszamy do dyskusji! A co Ty sądzisz o "maturalnych kontrowersjach"? Możesz skomentować ten artykuł wykorzystując link "Opinie o tym dokumencie" poniżej!