Strona główna
»
Newsy
»
Miejcie litość dla studentów!
Miejcie litość dla studentów!
|
2007-09-14 |
Miejcie litość dla studentów!
Tuż przed rozpoczęciem roku akademickiego w całym kraju szaleją ceny stancji i wynajmu mieszkań. Rektorzy jedenastu uczelni z Krakowa stają murem w obronie studentów i apelują do mieszkańców: - Przyjmujcie ich na kwatery po godziwych cenach!
Rektorzy Uniwersytetu Jagiellońskiego i Ekonomicznego oraz Akademii Górniczo-Hutniczej, Rolniczej i innych zarzucają właścicielom stancji "śrubowanie cen ponad racjonalną miarę". Ostrzegają, że ten "niechlubny proceder" może zmusić niezamożnych do rezygnacji ze studiów.
„Nieuzasadniony, dramatyczny wzrost cen wynajmu godzi w wielowiekową przyjaźń między krakowianami a studentami, w ugruntowaną opinię Krakowa jako miasta przyjaznego młodym ludziom i szkołom wyższym" - piszą rektorzy. I proszą mieszkańców: „Pomóżcie im teraz, a oni, tak jak w ciągu ostatnich ponad sześciu wieków, będą Wam służyć swoją wiedzą i wykształceniem w przyszłości".
Inicjatorem apelu jest rektor UJ prof. Karol Musioł. O szaleństwie na rynku stancji zaalarmowali go sami studenci. Internetowe fora puchną od skarg.
W ciągu roku stancje podrożały o jedną trzecią. Za marną klitkę ze starą wersalką w najtańszej dzielnicy Nowa Huta właściciel żąda dziś 800 zł miesięcznie! Ceny wynajmu podrożały w ślad za cenami nowych mieszkań - metr w Krakowie kosztuje dziś średnio 8 tys. zł, o 2 tys. więcej niż rok temu.
- Nie mają sumienia - skarży się Anna, studentka Uniwersytetu Ekonomicznego. - 1,5 tys. zł kosztuje kawalerka na Kazimierzu. To rudera z brudnymi ścianami, nieszczelnymi oknami, bez mebli, lodówki czy pralki.
Właściciele kwater organizują castingi na lokatorów. Katarzyna, studentka dziennikarstwa na UJ, w ciągu czterech ostatnich miesięcy była już na kilkunastu castingach: na Woli Justowskiej, w Śródmieściu, na Prądniku: - Właściciel umawia na jedną godzinę dziesięć osób. Rozsadza na kanapach w pokoju gościnnym i po kolei odpytuje.
- Czy palicie papierosy? (Odpowiedź "tak" dyskwalifikuje).
- Jak często pijecie alkohol? (Najlepiej mówić: "Jestem abstynentem").
- Czy macie chłopaka lub dziewczynę? (Prawidłowa odpowiedź: "Nie, bo w głowie mi tylko nauka").
- Czy pracujecie, dorabiacie? ("Tak" znaczy, że student zaradny i poradzi sobie z czynszem).
Studenci grzecznie siedzą i odpowiadają. Casting trwa godzinę. Kończy się licytacją, kto da więcej - opowiada Katarzyna. - Szczególarze przesłuchują studentów jednoosobowo, wzywają na spotkania co 15 minut, wszystko notują w tabelkach.
Gdy Katarzyna zadzwoniła do właścicielki dwupokojowego mieszkania na Żabińcu (nowe, prestiżowe osiedle) i zdradziła, że chce zamieszkać z koleżanką, usłyszała pytanie, czy aby na pewno nie są lesbijkami: - Dwie dziewczyny razem to podejrzane.
Grzegorz Zieliński, właściciel trzypokojowego mieszkania w Śródmieściu: - Takie są twarde prawa rynku. Nie prowadzę działalności charytatywnej. Remont kosztował mnie kilkadziesiąt tysięcy. Nie wpuszczę ludzi, którzy zdemolują mieszkanie w pół roku.
Mariola Parzych, właścicielka trzech pokoi na Woli Justowskiej: - Protesty i apele rektorów nic nie dadzą. Dobre mieszkanie zawsze znajdzie najemcę.
W Krakowie jest 120 tys. studentów. Tylko co dziesiąty ma szansę na akademik, w którym dwuosobowy pokój kosztuje 250-350 zł. Na Politechnice Krakowskiej na 17 tys. studentów przypada 1,8 tys. miejsc w akademikach.
Uczelnie nie budują nowych akademików od kilku lat, bo wcześniej miejsc było więcej niż chętnych. Tymczasem powstają nowe kierunki i uczelnie prywatne, liczba studentów rośnie - w Krakowie w tym roku o cztery tysiące osób.
W innych miastach nie jest lepiej.
Na Uniwersytecie Warszawskim kształci się 65,5 tys. osób, miejsc w akademikach jest zaledwie trzy tysiące. Za najbardziej popularne czteropokojowe mieszkania dla kilku studentów w Warszawie trzeba zapłacić już 4 tys. zł miesięcznie, we Wrocławiu - ponad 3 tys. zł.
- Zaalarmuję rektorów w całej Polsce. Musimy obronić studentów - mówi prof. Musioł z UJ.
"Gazeta Wyborcza", http://www.gazetawyborcza.pl/, Joanna Jałowiec, "Miejcie litość dla studentów!", 14.09.2007