Strona główna
»
Newsy
»
Miłość na barykadach
Miłość na barykadach
|
2007-08-02 |
Miłość na barykadach
Historię narodowego zrywu można opowiedzieć, nie tylko stawiając pomniki. W 63. rocznicę powstania warszawskiego czołówka polskich artystów przygotowała komiks opowiadający kilkanaście powstańczych historii.
„Chcieliśmy pokazać, że nawet w tak ekstremalnych warunkach, jak powstanie, jest miejsce na miłość" - opowiada Tomasz Kwaśniewski, współautor scenariusza do jednej z historii.
Artyści znaleźli idealnie pasujących do tego realnych bohaterów - Kazimierza i Mariannę. Poznali się przed wojną na wydziale architektury Politechniki. Od początku przypadli sobie do gustu, ale wybuch wojny rozdzielił ich losy. Ona mieszkała w Tarnowie, a on w Warszawie. Po wkroczeniu Niemców Kazimierz zaangażował się w konspirację i walkę z okupantem, ale po pewnym czasie jedzie po Mariannę do Tarnowa i się jej oświadcza. Chce, żeby przyjechała z nim do stolicy, bo lada moment przez jej miasto przejdzie front i zaczną się walki. Będzie niebezpiecznie.
Oświadcza się jej i przekonuje, żeby wróciła z nim do Warszawy. Marianna zgadza się i jedzie w przeddzień powstania. Walki zaskakują ją na ulicy. Wojna znowu rozdziela ich losy i przez miesiąc nie mogą się odnaleźć. W tym czasie on walczy i gdy pewnego dnia trafia do budynku wydziału architektury, widzi kartkę: „Czekam na Ciebie, Marianna".
Szybko ją odnajduje. Postanawiają nie czekać i pobrać się jak najszybciej. Wesele odbywa się w powstańczych warunkach, w bunkrze. Później los rozdziela ich jeszcze na chwilę, gdy się odnajdą - przez 63 lata są już nierozłączni. Do dziś nie mają obrączek, bo wtedy nie było żadnych obrączek.
„Metro" http://serwisy.gazeta.pl/metro „Miłość na barykadach" 31.07.2007