Strona główna
»
Newsy
»
Mundurków brak, ale strój jednolity
Mundurków brak, ale strój jednolity
|
2007-10-03 |
Mundurków brak, ale strój jednolity
Dziś do podstawówek i gimnazjów wyruszą wizytatorzy z kuratorium, którzy sprawdzą, czy uczniowie noszą mundurki. Dyrektorzy niektórych szkół, w których nie ma jednolitych strojów, poprosili uczniów, by przychodzili w swoich własnych granatowych bluzach.
Tylko nieliczne szkoły uporały się do dziś z obowiązkiem umundurowania uczniów. Dyrektorzy tłumaczyli, że firmy odzieżowe nie dotrzymują terminów, albo że nie było sensu zamawiać mundurków przed wakacjami, bo przecież dzieci przez ten czas urosną. Jednak mimo że jest już październik, z jednolitymi strojami wciąż są problemy.
- Rodzice nie mogą dojść do porozumienia w kwestii wzoru i materiału mundurka - tłumaczy Małgorzata Staniszewska, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 289 na Bielanach. - Nie spieszymy się z decyzją, ponieważ chcemy, by wszyscy byli zadowoleni.
Zapewnia jednak, że uczniowie chodzą w jednolitych strojach. Dopóki nie dostaną mundurka, mają obowiązek zakładać własne granatowe bluzy, swetry lub kamizelki z przypiętym logo szkoły.
Na ten sam pomysł już w czerwcu wpadła Barbara Dąbrowska, dyrektorka Gimnazjum nr 1 przy ul. Tynieckiej . - W ogóle nie zamawiałam mundurków - mówi. - Każdy kupił sobie granatową bluzę lub sweter wedle uznania, a my tylko daliśmy tarczę i krawat na bardziej uroczyste okazje. To był pomysł dzieci i bardzo nam się spodobał.
Dyrektorzy niektórych ze szkół, np. Gimnazjum nr 74 na Bielanach, dopiero w tym tygodniu apelowali do uczniów, by przychodzili do szkoły w jednolitych strojach. - Dopiero od 1 października mundurki są obowiązkowe - tłumaczy Małgorzata Smoręda, wicedyrektorka szkoły. - A nasze dotrą dopiero za tydzień.
Od dziś wizytatorzy z kuratorium będą na prośbę Ministerstwa Edukacji chodzić po szkołach i sprawdzać, czy umundurowały uczniów. Jeśli jednolitych strojów nie będzie, będą notować, na jakim etapie jest ich wprowadzanie. Mają też sprawdzić, czy szkoły umieściły w swoich statutach zapisy odnośnie mundurków. Kuratorium zapewnie, że nie chodzi o karanie, tylko pomoc w rozwiązaniu problemów związanych wprowadzeniem jednolitych strojów.
Szkoły zapewniają, że nie boją się wizytacji. - Miał być jednolity strój, to jest - słyszymy w szkole podstawowej przy ul. Sztandarów, która również z braku mundurków poprosiła uczniów, by na razie chodzili w granatowych bluzach.
W połowie przyszłego tygodnia kuratorium podsumuje wyniki akcji.
AUTOR: Urszula Jabłońska
Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34875,4538603.html