Strona główna » Newsy » Muzeum Dobranocek – ciąg dalszy

Muzeum Dobranocek – ciąg dalszy

2006-03-16

Muzeum Dobranocek – ciąg dalszy

Kilka miesięcy temu informowaliśmy o internetowym Muzeum Dobranocek, które wśród nieco starszych (ale nie tylko) użytkowników sieci cieszy się niezwykłym powodzeniem. Dzisiaj wiele wskazuje na to, że eksponaty ze sfery wirtualnej przeniosą się – mówiąc językiem internautów – do realu.

Kolekcja znanych wszystkim postaci z dobranocek z okresu PRL-u przeprowadziła się z Krakowa do Rzeszowa. Jej właściciel Wojciech Jama chciałby, żeby właśnie tutaj powstało Muzeum Dobranocek z prawdziwego zdarzenia.

Wojciech Jama jest z zawodu policjantem. Do jego nowego domu na Podkarpaciu przyjechały już muzealne eksponaty. Choć pan Wojciech nigdy nie inwentaryzował swoich zbiorów, szacuje, że liczą one ponad tysiąc eksponatów. Wśród nich są takie legendy polskiej bajki jak: Miś Colargol i jego przyjaciele, Miś Uszatek, Plastuś, Krecik, Pszczółka Maja, Bolek i Lolek, Gąska Balbinka, Pankracy i wiele innych.

„Kiedy byłem dzieckiem, około godz. 19 była "Dobranocka" trwająca niecałe 10 minut. Na ten jeden moment czekało się cały dzień. Podwórka pustoszały, a że nie wszyscy mieli telewizory, na bajkę schodzili się sąsiedzi i koledzy z okolicy. Teraz jest mnóstwo kanałów telewizyjnych, a na niektórych z nich bajki lecą non stop” - mówi Wojciech Jama.

Oprócz postaci z dobranocek pan Wojciech zbiera także związane z nimi komiksy, koszulki, przypinki, plakaty, slajdy, a nawet tak trudne do zdobycia rzeczy, jak mydełka Jacek i Agatka, miód sztuczny Maja produkowany w 1989 r. czy książkowe wydanie Koziołka Matołka z 1934 r.

Swoje skarby wynajduje na giełdach staroci i aukcjach internetowych. W powiększaniu kolekcji pomagają mu znajomi i rodzina. Prawdziwym wyzwaniem było znalezienie pamiątek związanych z Kiwaczkiem Czieburaszką, postacią, którą mało kto już pamięta. „Twórcom Kiwaczka zarzucono nawet antyradzieckość, bo gdy w jednym z odcinków Kiwaczek z Krokodylem Gieną chcieli wstąpić do pionierów i podobnie jak oni zbierali złom, zebrali go więcej niż cała drużyna” - opowiada kolekcjoner.

Wojciech Jama zdobył kiwaczkowe gadżety dzięki Internetowi i kontaktom z Ukraińcami. Pluszowy Kiwaczek wyprodukowany w Chinach jest jego ulubionym eksponatem.

Właściciel kolekcji marzy o utworzeniu wspólnie z miastem Muzeum Dobranocek. „Nie słyszałem o drugim takim muzeum. Może to być atrakcja, która będzie przyciągać turystów do Rzeszowa” - uważa.

Na razie zapraszamy do odwiedzania strony internetowej, na której znajdują się eksponaty, a każda bajka ma odrębną salę wystawową. Wejdź na http://www.muzeumdobranocek.pl.

Przeczytaj też wcześniejszy artykuł i zapoznaj się z wiadomościami o kolekcji, kliknij MUZEUM.

Źródło: http://serwisy.gazeta.pl