Strona główna
»
Newsy
»
Nowa matura od kuchni
Nowa matura od kuchni
|
2005-04-18 |
Nowa matura od kuchni
Urzędnicy Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej opowiedzieli dyrektorom szkół, jak ma wyglądać matura od kuchni.
Egzamin pisemny trwa pięć godzin, wliczając w to półgodzinną przerwę na herbatę i kanapki. Przed i po przerwie maturzystom nie wolno wychodzić do ubikacji.
Na wizyty w toalecie urzędnicy początkowo chcieli pozwolić tylko osobom, które mają lekarskie zaświadczenie o chorobie nerek. Ostatecznie do ubikacji mogą chodzić wszyscy, ale... Jeśli jakiegoś ucznia przyprze, nie wolno mu wyjść samemu, nie może też odprowadzić go członek komisji, bo tym nie wolno opuszczać sali. Do sal może zaglądać tylko dyrektor, ale za to komisji nie wolno z nim rozmawiać. Co robić?
- Gdy uczeń zgłosi, że chce skorzystać z ubikacji, przewodniczący komisji musi mi przesłać SMS o treści: "Sala 5 chcemy siusiu", wówczas ja tam pójdę, a komisja wskaże mi palcem ucznia, którego zaprowadzę do kabiny, a potem odprowadzę - opowiada dyrektor Jan, u którego matura będzie odbywać się w 12 salach.
Życie Warszawy, www.zw.com.pl, "Egzamin z absurdów", Marcin Przewoźniak, 11.04.2005