Strona główna
»
Newsy
»
Polskie strony na topie
Polskie strony na topie
|
2008-01-14 |
Polskie strony na topie
Jakie strony biją rekordy popularności w Wielkiej Brytanii, Irlandii czy Islandii? Nasza Klasa, Onet, WP i Allegro. To zasługa polskich emigrantów.
Na liście 100 najpopularniejszych stron internetowych w Irlandii w czołówce są: Nasza Klasa (16. miejsce), Onet (23.), WP (33.), Google Polska (37.), Allegro (47.), Interia (56.) i Fotka (90.). Polskie serwisy biją też rekordy popularności w innych krajach, w których jest wielu polskich emigrantów - w Wielkiej Brytanii czy Islandii.
Bliżej Polski
Dlaczego nasi rodacy korzystają z polskich stron, a nie ich zagranicznych odpowiedników? To sposób na utrzymanie więzi z krajem. Karolina Burdon, która po studiach na Uniwersytecie Warszawskim wyjechała do Amsterdamu, przegląda różne polskie portale. By wiedzieć, co się dzieje w kraju zagląda na Gazetę.pl czy TVN24.pl, innych - jak Grono - używa, by utrzymać kontakt ze znajomymi. - Na Gronie sprawdzam też regularnie forum „Amsterdam", by wiedzieć, co się dzieje w mieście, na tym forum ludzie się dość regularnie kontaktują, a od czasu do czasu planują nawet wspólne spotkania - wyjaśnia.
Wzrost użytkowników z zagranicy zauważyły też same portale. Anna Szczygieł z Onetu podkreśla, że dziś aż 10 proc. wszystkich odsłon to właśnie kliknięcia z zagranicy. Najwięcej z Wielkiej Brytanii (aż 26 proc. wszystkich zagranicznych odsłon). - W kwietniu ubiegłego roku stworzyliśmy Onet.eu, specjalną wersję strony głównej portalu, na której znalazły się przydatne informacje dla naszych rodaków za granicą - wyjaśnia Szczygieł. - Podtrzymywanie kontaktu z bliskimi z pewnością ułatwiają Polakom usługi komunikacyjne dostępne w naszej ofercie: OnetPoczta czy komunikator Skype - dodaje.
Przejściowi emigranci
Zainteresowanie Polonii odkryła też Wirtualna Polska, która również ma swoją podstronę zaprojektowaną specjalnie dla Polaków mieszkających poza granicami kraju. - Dzięki temu mogą poczytać nie tylko informacje z Polski, ale i z miejsc, w których obecnie mieszkają. Znajdą u nas przydatne i praktyczne informacje oraz mogą wymienić się radami i opiniami na różne tematy - zaznacza Katarzyna Halicka z WP.
Allegro w zeszłym roku miało aż siedem proc. wszystkich odsłon za granicą, głównie w takich krajach jak Wielka Brytania, Irlandia czy USA. - Nasze badania wskazują, że ci klienci to najczęściej osoby, które konto na Allegro założyły jeszcze w Polsce, a za granicę wyjeżdżają czasowo i mają zamiar tu wrócić, dlatego traktujemy ich na równi z użytkownikami krajowymi - mówi Patryk Tryzubiak z Allegro.
Emigranci psychologicznie cały czas tkwią w Polsce
Z prof. Kazimierzem Krzysztofkiem, socjologiem, rozmawia Karolina Woźniak.
Skąd taka popularność internetu wśród polskich emigrantów?
Dla nich sieć to taka cyfrowa mała ojczyzna. Dotyczy to zresztą nie tylko Polaków, podobne zaangażowanie w klikanie widać też u innych narodów, np. Turków w Niemczech. Ta popularność internetu wynika z tego, że emigranci do strefy cyfrowej przenoszą więzi rodzinne, utrzymują tak też kontakt z przyjaciółmi.
Ale dlaczego wybierają polskie strony, a nie np. brytyjskie czy irlandzkie?
Tak jest łatwiej. Polacy na emigracji często żyją w grupie, wielu nie najlepiej mówi po angielsku, trudno im się zintegrować w nowym otoczeniu. Dzięki internetowi jest im łatwiej, psychologicznie cały czas tkwią w Polsce, interesują się tym, co się dzieje w kraju, czytają serwisy, ale wymieniają też między sobą uwagi na temat życia na emigracji. Radzą, co robić, a czego unikać.
Tej nowej emigracji jest więc łatwiej niż starej?
Rzeczywiście. Kiedyś były tylko tradycyjne media, które dodatkowo docierały z opóźnieniem. Pamiętam, jak podczas pobytu w USA wyczekiwałem na polskie gazety, które przeglądać mogłem w harwardzkiej bibliotece. Dziś dostęp do informacji jest łatwiejszy, łatwiej też utrzymać kontakt z bliskimi. Ma to jednak też swoje złe strony, bo tak tkwiąc przez cały czas mentalnie w Polsce, emigrant będzie miał kłopoty z asymilacją.
Autor: Karolina Woźniak, ar,
Źródło: Życie Warszawy