Strona główna
»
Newsy
»
Poznaj ucznia po sznurówkach
Poznaj ucznia po sznurówkach
|
2006-05-05 |
Poznaj ucznia po sznurówkach
Dlaczego w łódzkim gimnazjum nauczyciele chodzą ze spuszczonymi głowami? Patrzą, który z uczniów nie ma żółtych sznurówek.
- Kupiliśmy każdemu po parze żółtych sznurówek - mówi Ilona Szmatowicz, dyrektorka gimnazjum nr 8. - Uczeń ma je mieć w butach, w których chodzi po szkole. Dzięki temu my - nauczyciele - poznajemy, czy to nasz uczeń, a przy okazji - czy zmienił obuwie.
Wcześniej zdarzało się, że do szkoły wchodzili obcy. Woźna urzędująca przy wejściu nie była w stanie zapamiętać twarzy wszystkich gimnazjalistów.
Na pomysł ze sznurówkami wpadł Przemysław Pawlak, nauczyciel matematyki. Zaakceptowali go inni nauczyciele, rodzice i uczniowie.
- Na początku byliśmy wkurzeni, że mamy nosić sznurowadła w takim kiczowatym kolorze. Jednak jakoś się przyzwyczailiśmy, szczególnie dziewczyny - opowiada 14-letnia Sylwia. - Takie kolory są teraz trendy. Czasami nawet pasują do stroju - cieszy się jej starsza koleżanka. Natomiast Ada z pierwszej klasy dostrzega jeszcze jedną zaletę. - Sznurówki nas w jakiś sposób łączą. Tak jak innych uczniów granatowe mundurki.
Wątpliwości mają za to chłopcy. - Żółty to babski kolor, dla mnie obciach - krytykuje jeden z gimnazjalistów.
Metro http://serwisy.gazeta.pl/metro/0,0.html „Poznaj ucznia po sznurówkach” 28.04.06