Strona główna
»
Newsy
»
Resort chce oszczędzić na niepełnosprawnych
Resort chce oszczędzić na niepełnosprawnych
|
2007-11-02 |
Resort chce oszczędzić na niepełnosprawnych
Powiaty ostrzegają, że zmiana sposobu zbierania danych oświatowych spowoduje, że otrzymają mniej funduszy na prowadzenie szkół specjalnych.
Od tego roku szkolnego podstawę naliczania subwencji oświatowej stanowią zestawienia danych zawarte w Systemie Informacji Oświatowej. Według SIO uczniowie niepełnosprawni ruchowo i niedostosowani społecznie nie są traktowani jak osoby z tzw. niepełnosprawnością sprzężoną.
Wskutek decyzji resortu edukacji w szkołach specjalnych znacznie zmniejszy się liczba uczniów ze sprzężoną niepełnosprawnością (mających więcej niż jedną ułomność), mimo że w rzeczywistości nie będzie ich mniej.
- W efekcie powiaty otrzymają znacznie mniejsze fundusze z subwencji oświatowej na prowadzenie szkół specjalnych - podkreśla Andrzej Szymanek, przewodniczący Konwentu Powiatów Województwa Łódzkiego.
Edukacja uczniów z niepełnosprawnością sprzężoną jest bowiem znacznie kosztowniejsza, ponieważ wymaga specjalnych, indywidualnych form i metod pracy. Dlatego powiaty otrzymują znacznie więcej pieniędzy z subwencji oświatowej na takich uczniów.
- Kalkulacyjną kwotę subwencji przypadającą na jednego ucznia, służącą do wyliczenia kwot subwencji w przypadku osób z niepełnosprawnością sprzężoną, mnoży się przez dziewięć, a w przypadku pozostałych uczniów niepełnosprawnych przez dwa - tłumaczy Stanisław Szelewa, dyrektor Wydziału Edukacji i Wychowania w Starostwie Powiatowym w Świdnicy. Jeśli zatem zmniejszy się liczba takich uczniów, obniży się też wysokość subwencji.
Według SIO, w starostwie świdnickim w danych statystycznych zniknie około 100 uczniów z niepełnosprawnością sprzężoną, a powiat otrzyma o 3 mln zł niższą subwencję. W rzeczywistości jednak uczniowie ci nadal będą kształceni w szkołach i będą wymagać dodatkowej opieki.
Dlatego Konwent Powiatów Dolnego Śląska oraz Województwa Łódzkiego zwróciły się do resortu edukacji o zmianę sposobu zbierania danych w SIO i naliczania subwencji.
- Jeśli resort nie uwzględni naszych uwag, poprosimy o pomoc rzecznika praw obywatelskich i rzecznika praw dziecka - podkreśla Stanisław Szelewa.
Autor: Jolanta Góra
Źródło: Gazeta Prawna