Strona główna
»
Newsy
»
Rodzice naprawdę muszą zainteresować się zachowaniem dzieci a szkoła przyjąć funkcję wychowawczą
Rodzice naprawdę muszą zainteresować się zachowaniem dzieci a szkoła przyjąć funkcję wychowawczą
|
2008-04-11 |
Rodzice naprawdę muszą zainteresować się zachowaniem dzieci a szkoła przyjąć funkcję wychowawczą
- Rodzice naprawdę muszą się zainteresować zachowaniem swoich dzieci, a
szkoła musi przyjąć na siebie funkcję wychowawczą - mówił w czasie
prezentacji raportu „Szkoła bez przemocy" autor diagnozy Janusz
Czapiński. - Nie da się zatrzymać negatywnych procesów, ale możemy
je spowolnić.
W porównaniu z ubiegłym rokiem gimnazjaliści
palą więcej papierosów, piją więcej alkoholu i biorą więcej narkotyków.
Uczniowie z biegiem lat gubią postawy obywatelskie: - Są nastawieni
głównie na sukces indywidualny, zapominają o współpracy. Króluje zawiść
i nieufność.
Prawie połowa z ankietowanych gimnazjalistów przyznała, że w szkołach
padła ofiarą co najmniej dwóch form przemocy, tak samo 40 proc. uczniów
podstawówek i szkół ponadgimnazjalnych. Dominuje przemoc psychiczna,
uczniowie najczęściej wymieniają: obrażanie, plotki oraz używanie
obraźliwych słów przez nauczyciela.
Najczęściej ofiarami przemocy w szkole
padają uczniowie z województwa opolskiego (50 proc.) i lubelskiego (49
proc.), najrzadziej z Wielkopolski (34 proc.). Najbardziej agresywni są
uczniowie w województwach warmińsko-mazurskim i podkarpackim,
najspokojniejsi znowu są ci z Wielkopolski.
Wzrosła też liczba uczniowskich skarg na przemoc ze strony nauczycieli - im uczniowie starsi, tym bardziej na nią narzekają.
Jak wynika z diagnozy szkolnej, jednym z
najważniejszych problemów polskiej szkoły jest brak zainteresowania
rodziców tym, co ich dzieci robią poza domem, w tym właśnie w szkole.
- Musimy przede wszystkim apelować do rodziców, aby naprawdę
interesowali się zachowaniem swoich dzieci, by próbowali wyjaśnić, skąd
się biorą negatywne zachowania, by byli w kontakcie ze szkołą. Ważne
jest, by rodzice utrzymywali kontakt ze szkołą nawet tak sporadyczny,
jak wywiadówki - powiedział Czapiński.
źródło: Gazeta Wyborcza, Serwis Samorządowy PAP, 10 kwietnia 2008r.