PISANIE PRAC

Piszemy prace na zamówienie. Każda z prac przygotowywana jest indywidualnie na zamówienia dla klienta. Nasz kadra zmierzy się z każdym polonistycznym tematem. Więcej informacji:

ŚCIĄGI WYDRUKOWANE

Opracowaliśmy unikalne zestawy ściąg. Są to gotowe, wydrukowane komplety ściąg, które zostały przygotowane na bieżącą maturę. Więcej informacji o ściągach:

MATURA CD

Dzięki naszej płycie bez problemu przygotujesz się do matury. Na CD umieściliśmy gotowe wypracowania, opracowania, powtórki epok oraz wiele dodatków i bonusów, które pomogą Ci przygotować się do matury. Więcej informacji na temat wypracowań:

INFORMATOR

Strona główna » Newsy » Rozgrzać szkolną religię


Rozgrzać szkolną religię

2007-09-27


Rozgrzać szkolną religię

Na katechezie nikt nie może uczniów do niczego zmuszać, narzucać swoich poglądów. To nie ma być propaganda.

Aleksandra Klich: Wie Ksiądz Biskup, co dzieci robią na religii w szkole?

Biskup Antoni Długosz: Pewnie mnie pani czymś zaskoczy...

Odrabiają zadania domowe, esemesują, jedzą drugie śniadanie, słuchają muzyki z empetrójek. No i kręcą filmiki komórkami z księdzem w roli głównej, a potem wrzucają do internetu.

- Hmm, ten kij ma dwa końce. Dobrze, że dzieci nie boją się katechetów, jednak z drugiej strony to, o czym pani mówi, może wskazywać, że uczniowie lekceważą katechezę. Zastanawiam się dlaczego. Pewnie są katecheci, którzy nie radzą sobie w szkole. Choć mam nadzieję, że te okropnie nudne katechezy to margines. Program katechetyczny w szkole tak jest ustawiony, żeby odpowiadał na doświadczenia życiowe dzieci przez pryzmat katolickiego przesłania.

Co to znaczy?

- Każda katecheza ma trzy części. Wychodzimy od sytuacji, która mogła spotkać ucznia w realnym życiu, potem definiujemy problem i interpretujemy go zgodnie z Ewangelią, a na koniec zapraszamy do dyskusji. Ta ostatnia część - dyskusyjna! - jest bardzo ważna, bo interpretacja w duchu religii katolickiej musi być przekazana przez katechetę jako propozycja, a nie restrykcyjny nakaz. Nikt nikogo do niczego nie zmusza, nikt nie narzuca nikomu swoich poglądów, to nie może być żadna propaganda. Katecheza to zaproszenie do dyskusji.

Twierdzi Ksiądz Biskup, że katecheza ma odpowiadać na doświadczenia życiowe dzieci, tymczasem tematy tych lekcji są kompletnie oderwane od rzeczywistości, w dodatku przekazywane językiem metafor. Jak się nie nudzić na takich lekcjach?

- Dzieciom nie powinno się podawać gotowych rozwiązań, one powinny same, z pomocą nauczyciela, dochodzić do prawdy. Podam pani przykład. Mamy do omówienia przykazanie "Nie kradnij". Zamiast nudzić wykładem, jakie niedobre jest złodziejstwo, prosimy dzieci, żeby wyobraziły sobie, że znajdują na ulicy pieniądze albo mają możliwość darmowego ściągnięcia muzyki z internetu. Nikt nie widzi, więc może wolno nam zabrać pieniądze albo ściągnąć muzykę? Jezus mówi: Oddaj pieniądze na policję i nie ściągaj piosenki. Co wy na to - pytam? Z moich doświadczeń wynika, że tak postawiony problem rozgrzewa klasę i nikt się nie nudzi.

Gorzej jest z gimnazjalistami. Prowokują księży, dręczą zakonnice. Trudniej zainteresować ich jakimkolwiek tematem.

- Gimnazjaliści przeżywają trudny okres dojrzewania i trzeba to zrozumieć. Mają naprawdę poważne problemy, np. pornografia leży w każdym kiosku. Oglądać ją czy nie? Pytam na katechezie: "Po co oglądasz takie zdjęcia?". Uczniowie odpowiadają, że to ładne widoki. A ja drążę dalej: "A jak reaguje twoje ciało, jak się czujesz, gdy przestajesz nad nim panować?". I już mamy dyskusję, gwarantuję pani, że zabraknie 45 minut lekcji, by ją skończyć.

Z kolei licealiści zastanawiają się, jak Kościół traktuje ewolucjonizm. Nie jest chyba trudno im wytłumaczyć, że według katolicyzmu twórcą przemian zachodzących w świecie jest Bóg. To on jest początkiem materii, która dzięki niemu może przemieniać się z bytów prostych w złożone. A tym doskonałym bytom Bóg daje duszę nieśmiertelną. Czyli nikt nie wyklucza ewolucjonizmu.

Żeby to wiedzieć, wystarczy znać Biblię. Jeśli katecheta będzie ją zgłębiał, na pewno nie wystraszy się żadnej dyskusji z uczniami, nawet tymi zbuntowanymi i najgoręcej poszukującymi. On ma być przewodnikiem młodego człowieka po świecie. Jeśli będzie mądrym, szanowanym partnerem, nie będzie miał problemów z dyscypliną.

Jednak wielu katechetów boi się pytań. Są bojaźliwi, niechętnie rozmawiają z dziećmi, ograniczają się do restrykcyjnego przekazywania prawd wiary.

- Jeśli tak jest, to nie spełniają swojej misji. Ja się cieszę, gdy dzieci stawiają pytania, i namawiam katechetów, by je do tego zachęcali. Na początku roku szkolnego uczniowie powinni sami napisać na kartkach, o czym chcieliby rozmawiać na katechezie, a nauczyciel ma obowiązek wygospodarowania jednej lekcji w miesiącu na takie dyskusje.

Jeśli sondaż będzie anonimowy, katecheta dostanie listę następujących pytań: dlaczego nie wolno używać prezerwatywy?, czy lesbijki mogą mieć dzieci?, czy gej może iść do nieba?, jak to się stało, że Matka Boża urodziła dziecko, skoro była dziewicą?

- I bardzo dobrze, obowiązkiem katechety jest odpowiedzieć na każde takie pytanie.

Większość nie odpowie.

- Powinni. Gdyby tego nie zrobili, nie dopełniliby wierności człowiekowi. Nawet jeśli pytania są niewygodne, prowokacyjne, to katecheta nie może się bać uczniów. Także gdy przyniosą mi prezerwatywę na lekcję. Słyszałem o księdzu, który widząc ucznia nakładającego prezerwatywę na banana, zapytał: "A mamusia ci nie mówiła, gdzie to się nakłada?". Klasa wybuchnęła śmiechem, ale proszę sobie wyobrazić, jak wzrósł autorytet tego księdza! Ja bym tak pewnie nie zrobił, bo dla ucznia to było poniżające, ale czasem nie da się inaczej.

Katecheci nie są kontrolowani ani przez dyrektorów szkół, ani kuratorów, ani ministerstwo. Czy w sytuacji, gdy tak często obwinia się ich o pedagogiczną nieudolność, Kościół nie powinien lepiej i jawnie pracować nad ich umiejętnościami?

- To prawda, że nie wszyscy katecheci mają charyzmat pedagogiczny. Wszyscy jednak powinni udoskonalać swój warsztat. Czuwają nad nimi wydziały katechetyczne. W Częstochowie organizujemy szkolenia i dni skupienia dla katechetów. Domagamy się od nich, by przez trzy pierwsze lata pisali konspekty. Muszą się naprawdę solidnie przygotowywać. Sam jestem bardzo wymagającym i surowym wizytatorem. Reszta - czyli jak będzie wyglądała zwykła lekcja - zależy od nich samych.

"Gazeta Wyborcza", http://www.gazetawyborcza.pl/, bp Antoni Długosz, "Rozgrzać szkolną religię", 23.09.2007

SZYBKA ŚCIĄGA








Lektury - spis. Jak pisać.

PRZYDATNE INFORMACJE

» bezpłatna powtórka przed maturą z WOS’u

» wiosenny semestr na Uniwersytecie

» internetowe warsztaty dla maturzystów

» salon edukacyjny Perspektywy 2011

» konkurs na najciekawszą trasę wycieczki

» weź udział w projekcie edukacyjnym

SZUKANE W PORTALU

» karta pracy tadeusz borowski odpowiedzi

» wiersz o roztargnionej królewnie

» czyje portrety znajdują się w gabinecie szymona gajowca

» spotkania z klasykami literatury wsip

» spotkania z klasykami literatury wsip

» życzenia urodzinowe w średniowiecznym stylu

więcej...

Ściągi, wypracowania, pisanie prac, prace na zamówienie, charakterystyki, prace przekrojowe, motywy literackie, opisy epok, ściągi i wypracowania z polskiego, historii, geogfafii, biologi, matura
www.e-buda.pl - ściągi i wypracowania

Copyright © 2011 e-buda.pl