Strona główna
»
Newsy
»
Traktat podpisany
Traktat podpisany
|
2007-12-14 |
Traktat podpisany
27 państw podpisało się w Lizbonie pod traktatem reformującym Unię Europejską. Niestety, najważniejsza zmiana czyli skuteczniejsze dochodzenia swych praw przed unijnymi sądami nie dotyczy Polaków.
Przewodniczący w tym półroczu Unii Europejskiej Portugalczycy zorganizowali uroczystość podpisania traktatu reformującego w specjalnie z tej okazji iluminowanym klasztorze Hieronimitów w samym centrum Lizbony. Zjechali się niemal wszyscy europejscy politycy. Z najważniejszych zabrakło tylko premiera Wielkiej Brytanii Gordona Browna.
Polskiej delegacji przewodniczył prezydent Lech Kaczyński, ale traktat w imieniu RP podpisali premier Donald Tusk i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Swoje podpisy w kolejności alfabetycznej złożyli też m.in. prezydent Francji Nicolas Sarkozy oraz kanclerz Niemiec Angela Merkel.
Nikt z przybyłych nie krył zadowolenia. W końcu lizbońska feta była zwieńczeniem trwających sześć lat prac mających usprawnić zarządzanie Unii, która w ostatnim czasie bardzo się rozrosła. Ale by wczoraj podpisany traktat mógł zgodnie z planem wejść w życie 1 stycznia 2009 r., potrzeba jeszcze ratyfikowania go przez poszczególne parlamenty 27 państw członkowskich.
Gdy to się uda, Unia stanie się inną instytucją. Przede wszystkim będzie miała sprawniejszy mechanizm podejmowania decyzji. Dotychczasowa zasada jednomyślności w Radzie UE zostanie zastąpiona (na wniosek Polski od 2014 r.) kwalifikowaną większością głosów, choć na przykład w takich kwestach, jak polityka zagraniczna i obronna państwa, nadal będą miały prawa weta.
Zostaną też powołane nowe urzędy - przewodniczącego Rady Europejskiej i wysokiego przedstawiciela do spraw zagranicznych UE.
Traktat nadaje też Unii osobowość prawną, co oznacza, że sama w imieniu wszystkich członków będzie mogła podpisywać umowy z innymi państwami spoza jej obszaru.
Traktat reformujący po raz pierwszy reguluje też sposób wychodzenia z Unii państwa, które zdecydowałoby się na taki krok.
Integralną częścią traktatu jest też Karta Praw Podstawowych, która jest gwarantem najważniejszych praw obywatelskich, ekonomicznych i socjalnych obywateli Unii. Na jej podstawie obywatele UE będą mogli dochodzić swoich praw zarówno przed sądami unijnymi, jak i krajowymi. Niestety, tego prawa nie będą mieli Brytyjczycy i Polacy. Decyzję tę podjęli prezydent Lech Kaczyński i poprzedni rząd, bojąc się, że może to ułatwić narzucenie polskiemu prawu zachodnich standardów moralnych.
AUTOR: Jacek Różalski
Źródło: Metro