Strona główna
»
Newsy
»
W piątek demonstracja, zamiast matur strajk?
W piątek demonstracja, zamiast matur strajk?
|
2008-01-17 |
W piątek demonstracja, zamiast matur strajk?
Minister edukacji Katarzyna Hall przedstawiła na spotkaniu ze związkami zawodowymi projekt rozporządzenia przyznającego podwyżki dla nauczycieli.
Pensje zasadnicze nauczycieli stażystów i kontraktowych mają w tym roku wzrosnąć o 200 zł brutto, mianowanych i dyplomowanych o 185 zł. Resort zapowiada, że wyższe wypłaty trafią do nauczycieli w marcu, z wyrównaniem za styczeń i luty.
Propozycje nie przypadły do gustu stronie związkowej. - Nie zaakceptujemy takich podwyżek - mówił Sławomir Broniarz, szef Związku Nauczycielstwa Polskiego. - Szczególnie dla dyplomowanych i stażystów są niezadowalające. Powinni dostać więcej. Związek domaga się 50-proc. wzrostu płac zasadniczych nauczycieli.
Również nauczycielska „Solidarność" nie jest zadowolona z propozycji rządu. Według jej rzecznika Wojciecha Jaranowskiego MEN powinno zaproponować nauczycielom dyplomowanym co najmniej 210 zł brutto. Przypomniał, że premier Donald Tusk zapowiadał 10 proc. podwyżki wynagrodzeń nauczycieli.
- Więcej pieniędzy na podwyżki nie będzie - powiedziała po spotkaniu minister edukacji. Katarzyna Hall uważa, że propozycja przedstawiona związkom zawodowym stanowi „granicę możliwości budżetowych". - Możemy analizować przesunięcia, drobne korekty w zaproponowanej przez nas tabeli płac. Natomiast propozycje typu: „spowodujcie, by liczba pieniędzy się potroiła", są niemożliwe do spełnienia. W budżecie jest tyle pieniędzy, ile jest - przekonywała minister.
Po środowych negocjacjach płacowych Broniarz podtrzymał decyzję zarządu głównego ZNP o przeprowadzeniu w piątek w Warszawie ogólnopolskiej manifestacji nauczycieli. Według niego ma w niej wziąć udział nawet10 tys. osób.
Hall, pytana o piątkową demonstrację, powiedziała, że bardzo chętnie spotka się z protestującymi. - Zawsze chętnie spotykam się z nauczycielami, by wysłuchiwać ich pomysłów i propozycji. Jeśli nauczyciele będą mieli potrzebę spotkania się ze mną, będziemy rozmawiać.ZNP zarzucił minister edukacji, że przyszła na negocjacje nieprzygotowana, nie przedstawiła - według związkowców - symulacji i wyliczeń do swoich propozycji.
Dlatego związek żąda rozmów z premierem Donaldem Tuskiem, w których zostaną poruszone kwestie płac oraz emerytur nauczycielskich. Broniarz nie wykluczył, że jeśli piątkowa demonstracja nie przyniesie efektu, nauczyciele mogą przystąpić do strajku. Mógłby się on odbyć w maju. Byłoby to szczególnie dotkliwe ze względu na odbywające się wówczas matury.
Autor: Jarosław Stróżyk
Źródło: Rzeczpospolita