Strona główna
»
Newsy
»
Wahadłowiec Discovery wylądował na Florydzie
Wahadłowiec Discovery wylądował na Florydzie
|
2007-11-08 |
Wahadłowiec Discovery wylądował na Florydzie
Dokładnie o godzinie 19.01 czasu polskiego, tak jak planowano, wahadłowiec Discovery wylądował w centrum lotów kosmicznych im. Kennedy'ego na Florydzie.
Tym samym zakończyła się trwająca dwa tygodnie misja STS-120. Wraz z dotknięciem Ziemi zakończyła się 15-dniowa misja Discovery, przygotowująca Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS) do dalszej rozbudowy.
Wcześniej statek kosmiczny przeleciał nad całą Ameryką Północną. Gdy kapitan Pamela Melroy sprowadziła prom na pas startowy, usłyszała serię gratulacji z centrum kontroli lotów na Przylądku Canaveral. - Świetne lądowanie, Pam - brzmiał komunikat centrum dowodzenia. - Cześć wam, miło być znów na Florydzie - odpowiedziała pani kapitan.
Podczas czterech spacerów w przestrzeni astronauci zamontowali na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej między innymi moduł Harmony, który w przyszłości umożliwi przyłączenie laboratoriów naukowych takich jak europejski Columbus.
Nie obyło się bez niespodzianek - podczas montażu baterii słonecznych okazało się, że jeden z paneli jest uszkodzony i w trakcie ostatniego spaceru trzeba było dokonać niezbędnych napraw. Podczas misji świetnie spisało się poszycie wahadłowca, którego awarie spędzały w przeszłości sen z powiek ekspertom NASA.
Scott Parazynski podczas spaceru w otwartej przestrzeni kosmicznej nałożył pięć metalowych opasek na tę część panelu, która podczas rozkładania została w dwóch miejscach rozerwana przez metalową linę mocującą. Astronauta wykonywał swą pracę przytwierdzony do zdalnie sterowanego wysięgnika wahadłowca, przedłużonego dodatkowo ramieniem roboczym stacji ISS. Gdyby naprawa się nie udała, ISS byłaby pozbawiona energii dla swych nowych modułów i zagrożona uderzeniem przez potencjalnie niestabilny panel.
Rozbudowa stacji orbitalnej będzie wymagać jeszcze 11 lotów wahadłowców. W grudniu dołączy do niej zachodnioeuropejski segment badawczy Columbus, a w lutym przyszłego roku japońskie laboratorium Kibo. Discovery zabrał też z ISS astronautę Claytona Andersona, który spędził w kosmosie pięć miesięcy. Zastąpił go Daniel Tani.
Źródło: Gazeta Wyborcza