Strona główna
»
Newsy
»
Zabierz dziecko do pracy
Zabierz dziecko do pracy
|
2007-11-19 |
Zabierz dziecko do pracy
Dobra wiadomość dla rodziców - będą mogli swoje małe dzieci oddać opiekunkom we własnej firmie.
To pomysł posłów Platformy Obywatelskiej, którzy chcą pomóc młodym rodzicom. W ostatnich latach rośnie liczba urodzeń, bo do głosu doszedł wyż demograficzny z lat 80. W efekcie brakuje miejsc w publicznych żłobkach. Projekt PO zakłada, że każda firma będzie mogła otworzyć mini-żłobek, który byłby finansowany, podobnie jak żłobki państwowe, przez samorząd. Pomysł podoba się i kobietom, i pracodawcom. - Gdybym miała zatrudniać opiekunkę, nie byłoby w ogóle sensu pracować, a żłobków u nas nie ma - mówi Małgorzata Reczyk z Moszczenicy, pracownica magazynu w Piotrkowie Trybunalskim.
Podobnie mówi Izabela Winiarska z Piotrkowa, mama czteroletniego chłopca. - Do jedynego w mieście żłobka trudno się dostać. Musiałam zostawiać synka z opiekunką, co było dużym obciążeniem finansowym. Gdyby istniały przyzakładowe żłobki, można byłoby zapakować malucha do torby i iść z nim do pracy, zostawić w żłobku, a w czasie przerwy nawet wyskoczyć na karmienie. Zainteresowane pomysłem są duże firmy, którym zależy na doświadczonych pracownikach. W magazynie Kauflandu pod Piotrkowem pracuje ok. 100 pań. To w większości młode kobiety, które już są mamami albo niedługo będą.
Dyrektor Marek Staniszewski uważa, że pomysł z przyzakładowym żłobkiem to dobry sposób na utrzymanie doświadczonej załogi. Iwona Janicka, rzecznik firmy Dell, która kończy rekrutację do zakładu w Łodzi, nie wyklucza, że jej firma podchwyci pomysł, bo zdaje sobie sprawę, że kobietom wracającym z urlopu macierzyńskiego trzeba pomóc.
Także samorządom lokalnym pomysł ze żłobkami przyzakładowymi w zasadzie się podoba. Przyznają, że w swoich żłobkach mają za mało miejsc. Ale zaraz pytają: kto za to zapłaci?
Według pomysłodawców, koszty powinny ponieść właśnie samorządy lokalne. Te jednak twierdzą, że ich na to nie stać. - Samorządy same tego nie udźwigną - mówi wiceprezydent Piotrkowa Andrzej Kacperek. - Moim zdaniem część kosztów utrzymania powinny ponosić firmy, a w ślad za nimi mogłyby pójść subwencje z budżetu państwa.
Politycy Platformy obiecują szybko znaleźć rozwiązanie. - Nad szczegółami pracują eksperci, ale bardzo byśmy chcieli, by projekt na początku przyszłego roku trafił do sejmowej komisji polityki społecznej - mówi posłanka PO Joanna Skrzydlewska. - Państwowe żłobki są przepełnione, nianie powyjeżdżały do Irlandii. A kobiety chcą realizować się i jako matki, i jako pracownice - dodaje Skrzydlewska.
Autor: Aleksandra Tyczyńska
Źródło: Polska