Strona główna
»
Newsy
»
Zamiast obiecanych podwyżek, dostaną niższe pensje
Zamiast obiecanych podwyżek, dostaną niższe pensje
|
2007-10-11 |
Zamiast obiecanych podwyżek, dostaną niższe pensje
Nauczyciele mieli dostać 10-procentowe podwyżki. Niewielkie, ale jeszcze Roman Giertych, były minister edukacji, obiecał wyższe pensje w oświacie. Teraz nauczyciele nie liczą już podwyżki, ale się boją, że będą zarabiać mniej - o 20-60 złotych miesięcznie.
Dlatego jutro w całej Polsce Związek Nauczycielstwa Polskiego przeprowadzi akcję protestacyjną. Na szkołach pojawią się biało-czerwone flagi - piszą "Super Nowości".
"Okazuje się, że stopa bazowa na podstawie której wyliczane są pensje nauczycieli została zmniejszona o 49 zł, a to oczywiście oznacza obniżkę wynagrodzeń" - twierdzą nauczyciele.
I nie zgadzają się na niższe płace. Jeśli jutrzejszy protest nie pomoże, to 25 października pedagodzy będą protestować pod urzędami wojewódzkimi. Liczą, że to pomoże.
"Nie możemy porzucić pracy jak lekarze, bo nie mamy szans na prywatne praktyki. Do tego nasz system wynagradzania zależy od systemu awansu" - mówią nauczyciele.
Do protestu oświaty nie przyłączą się związkowcy z "Solidarności". Bo oni nadal wierzą, że rząd spełni obietnice 10-procentowych podwyżek wynagrodzeń.
Autor: Jacek Krawczewski
Źródło: Dziennik